Szukalismy go kilka miesiecy... teraz jest... a nam sie wcale nie chce wyprowadzać z akademika. nasi nowi współlokatorzy (2 facetów+1 dziewczyna) wyglądają calkiem sympatycznie, ale jakas dziwna sila trzyma nas wciąż tutaj. Od wczoraj mozemy legalnie mieszkać w wieeeelkim pokoju, blisko Uczelni, z własną kuchnią:) a jednak dziś znów nocowaliśmy na miasteczku... trochę żal sie wyprowadzać...
Dodaj komentarz